poniedziałek, 30 grudnia 2013

ŚLUB ZULUSKI !! :)

Tydzień temu byłam na niezapomnianym, prawdziwym i  autentycznym ZULUSKIM ŚLUBIE!
Niesamowite wrażenia, mnóstwo emocji, ponieważ nie jest rzeczą codzienną aby przez chwile móc uczestniczyć w zupełnie innej kulturze, która jest normalnością dla ludzi z otoczenia! :D













Pannie młodej zasłania się oczy koralikami (nie pytajcie się dlaczego...bo nie wiem :p )














                                                     nietypowi  nowożeńcy :D

Gdybym miała po kolei opisać przebieg ślubu to na pewno bym się pogubiła... 
Było kolorowo, głośno, każdy tańczył według swojego upodobania, bez zobowiązań...
jednym słowem: WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE!!
Na takim weselu jeszcze nigdy nie byłam więc kolorowe wspomnienia pozostaną na zawsze :)




WESOŁYCH ŚWIĄT ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU Z POŁUDNIOWEJ AFRYKI!! :)







Thangami czyli Afrykańskie SPA

Witajcie,
za nim napiszę posta dot. moich afrykańskich świąt, muszę nadrobić zaległe braki z Safari SPA czyli Thangami   LINK DO THANGAMI SPA Pierwszy raz kąpałam się w...błocie! Świetna zabawa i oczywiście dziwne uczucie nie mogąc sprawnie się poruszać, a nawet dotknąć dna...:D






Piękne widoki...góry, charakterystyczne afrykańskie parasolowate drzewa (umbrella tree), biegające antylopy. Dosłownie dzikość na wyciągnięcie ręki! :)

niedziela, 22 grudnia 2013

Rüstwoche

Tydzień temu (niestety) wróciłam z jednych najwspanialszych 7 dni spędzonych w Afryce! <3 
Byłam na 5 dniowym Rüstwoche w malutkiej miejscowości położonej niedaleko Durbanu z widokiem na góry. Było cudownie!

 Obóz był organizowany z kościoła luterańskiego,więc więcej niż połowa uczestników (było ich ok.120) z pochodzenia była niemcami. Był to idealny czas na rozmowy po angielsku, niemiecku i trochę po zulu.

                                        Jedyny pobliski sklep w naszej okolicy :D

Przez te 5 dni przygotowaliśmy się do Outreach- czyli do wyjazdu na 2 dni do Durbanu i dzieleniem się z innymi ludźmi naszymi talentami, miłością i radością. 
Jako,że byłam w grupie teatralnej odwiedzaliśmy  domy dziecka i prezentowaliśmy nasze scenki o Bogu.
Ten czas naprawdę zmienił moje życie...
Dlaczego? 
Ponieważ jako nieliczna z osób (z Europy)  miałam okazję poznać Afrykę od zupełnie innej strony. Od strony bólu, cierpienia, ubóstwa, braku zaufania, braku miłości...
Każda chwila dzielenia się miłością z tymi małymi dziećmi była dla nich jak spełnienie największego marzenia.
Nie jestem w stanie opisać wszystkiego co się wydarzyło podczas tych dwóch dni,  ale najbardziej zapadło mi w pamięci spotkanie z 4,5 letnią dziewczynką, o imieniu Alicja.

Przez cały czas się z nią bawiłam, po prostu byłyśmy obok siebie!! To w zupełności Jej wystarczyło.
Kiedy musiałam się z nią pożegnać, przybiegła i z całej siły mnie przytuliła i szepcząc powiedziała : KOCHAM CIĘ MAMUSIU! <3
Te trzy słowa pozostaną mi do końca mojego życia... Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Łzy napłynęły mi do oczu i z bólem,że już nigdy jej nie zobaczę się rozstałyśmy...

Historia smutna... ale zarazem pokazująca jak ważne jest dzielenie się miłością z innymi... Każdy zasługuje na miłość, niezależnie od pochodzenia, religii, wieku, stanu itd. KAŻDY!


                                                 Durban po zachodzie slońca
  Następnego dnia ok. godz. 4:30 wyjechaliśmy oglądać wschód słońca, które niestety było za chmurami






...a teraz zostawiam Was z tą piosenką...   Matthew Mole-Autumn <3
 






 



sobota, 7 grudnia 2013

WAKACJE!!!

Witajcie!
dawno tutaj nie zaglądałam...
Zapomniałam się z Wami podzielić,że... od ponad dwóch tygodni mam już wakacje! 
Afrykański klimat sprawia,że tracę poczucie czasu i blogowych obowiązków.
Sporo się wydarzyło podczas tego czasu.
Po ostatnim egzaminie poszłam na imprezę rozpoczynającą wakacje :) pływanie w basenie, tańczenie itd. świetnie spędzony czas ze świetnymi ludźmi :)



W tym tygodniu byłam z koleżanką na shoppingu w Newcastle :)

 Obkupiłam się po uszy bo w końcu wszystko jest 'potrzebne'! :D
Kiedyś przy okazji wstawie zdjęcia pięknej kwiecistej sukienki ;) 

                                    Krawężnikowa kawa z Emily, najlepsza! <3
                                       Mój przystojny stylista z Argentyny... <3

 Wczoraj, czyli w piątek, stałam się opiekunką malutkiego nietoperza, którego znalazłam leżącego na ziemi.
Oczywiście zabrałam go do domu i zrobiłam mu mieszkanko :)
Szukałam w internecie jaki to jest rodzaj ale był zbyt mały aby to ocenić...
Jak dawałam mu wodę przez strzykawkę to tak słodko mlaskał! :D






Dzisiaj rano nietoperza już nie było w całodobowym hotelu...skoro odleciał to  ma się dobrze! :)
W sumie takie małe ok. 5 gramowe stworzonko, a urozmaica dzień. Najbardziej zapamiętam moment kiedy leżał mi na ręce i czułam pukanie jego serduszka <3

W niedzielę (jutro) wyjeżdżam na 5 dniowy obóz do Dundee +2 dni w Durbanie :)
Będzie ok.140 osób w wieku 16-23. Z tego co mi wiadomo to będziemy spać w lesie, 4 osobowych drewnianych domkach :)  Brzmi trochę jak obóz harcerski.
Już za tydzień  zdam Wam releacje jak było!

Trzymajcie się ciepło w tej zimowej Polsce! :)